Aktualności

Studentka wykorzystuje termowizję Teledyne FLIR w koncepcji urządzenia poszukiwawczo-ratowniczego

Odbierające zgłoszenie ratownicy wiedzą, że pierwsze kilka minut ma kluczowe znaczenie w przypadku utonięcia – im dłużej ofiara znajduje się w wodzie, tym mniejsze są szanse na wydobycie jej żywej. Dlatego Jenny Johansson, studentka wzornictwa w Instytucie Wzornictwa Umea w Szwecji, wymyśliła SORA, czyli Search Optimization and Rescue Assistance (Optymalizacja Poszukiwania i Pomoc w Ratownictwie): urządzenie, które zawierałoby zarówno sonar, jak i obrazowanie termiczne, pozwalające rozpocząć poszukiwania ofiar utonięcia, gdy tylko ratownicy dotrą na miejsce zdarzenia.

Szybkie rozpoczęcie poszukiwań

Chociaż zdarzały się wyjątkowe przypadki osób, które przeżyły nawet dwie godziny w wodzie, eksperci twierdzą, że po około 10 minutach zanurzenia szanse na przeżycie w przypadku utonięcia są bardzo małe. Podobnie jak w wielu krajach, w Szwecji to strażacy są zazwyczaj pierwsi na miejscu zdarzenia podczas utonięcia. Jednak strażacy nie zawsze są w pełni wyposażeni do poszukiwań i ratownictwa wodnego. „Są bardzo, bardzo ograniczeni, zwłaszcza jeśli chodzi o nurkowanie” – mówi Johansson. „Mogłam zauważyć, że dla nich istnieje potrzeba bardziej efektywnych rozwiązań w zakresie poszukiwań, szczególnie w pierwszych krytycznych minutach”.

Grafika koncepcyjna przedstawiająca system poszukiwawczy SORA u boku strażaków i ratowników wodnych.

Większość przypadków utonięć w Szwecji ma miejsce w jeziorach, rzekach lub w pobliżu brzegu oceanu: są to obszary, w których strażacy są zazwyczaj pierwsi na miejscu zdarzenia. Poszukiwanie ofiary zarówno pod wodą, jak i na powierzchni często wymaga zbadania dużego obszaru poszukiwań, zwłaszcza jeśli występują prądy, które mogły wciągnąć osobę. Z tego powodu Johansson postanowiła skupić się w swoim projekcie na urządzeniu, które byłoby przydatne strażakom w takich sytuacjach.

„Dostrzegłam potrzebę zaprojektowania czegoś, co strażacy, którzy są pierwsi na miejscu zdarzenia, mogliby wykorzystać w ciągu tych pierwszych krytycznych minut, kiedy faktycznie masz czas, aby kogoś uratować” – mówi Johansson. „Od tego właśnie zaczął się ten pomysł”.

Korzystając z informacji uzyskanych od strażaków i ekspertów w dziedzinie ratownictwa, Johansson naszkicowała typowe scenariusze utonięć, aby lepiej zrozumieć procedury poszukiwawcze i ratownicze po utonięciu, a także aby przedstawić swoją koncepcję SORY podczas pracy zdalnej w czasie kwarantanny.

Przełamywanie lodów i moczenie stóp

Johansson rozpoczęła pracę nad 20-tygodniowym projektem w styczniu 2021 roku, a w maju zaprezentowała projekt. „Przyjęłam bardzo holistyczne i skoncentrowane na użytkowniku podejście, ponieważ przeprowadziłam wywiady z wieloma osobami, a także odbyłam kilka wycieczek terenowych z różnymi specjalistami w dziedzinie ratownictwa, ekspertami i organizacjami w Szwecji” – wyjaśnia Johansson na temat procesu. Niektóre z tych wizyt terenowych obejmowały samodzielne wyjście na lód, aby lepiej zrozumieć doświadczenia zarówno ratowników, jak i ofiar utonięć.

„Zrobiłam doświadczenie polegające na chodzeniu po lodzie aż do momentu, kiedy się załamał” – opowiada. „Nie można tego porównać do prawdziwej sytuacji, ale pomogło mi to lepiej zrozumieć stres i być może panikę”.

Johansson symulowała wypadek utonięcia, chodząc po lodzie w jeziorze aż do momentu, gdy się przez niego przewróciła.

Dzięki rozmowom i samodzielnemu wypróbowaniu sprzętu Johansson dowiedziała się o kluczowych wyzwaniach, przed którymi stoją ratownicy. Jednym z nich jest słaba widoczność. „W Szwecji wszystkie wody są bardzo ciemne i mętne, więc to sprawia, że poszukiwanie kogoś jest niewiarygodnie trudne” – mówi Johansson. „Zależy to od dużej ilości szczęścia i okoliczności”.

Większość strażaków, do poszukiwań, polega na fajkach i goglach, mogą też mieć łodzie wyposażone w sonar. Mogą wykonywać nurkowanie swobodne, jeśli myślą, że znaleźli ofiarę, ale ponieważ większość z nich nie zalicza się do profesjonalnych nurków ratowniczych, proces ten jest zarówno energochłonny, jak i ryzykowny. „Tylko 19 z 290 gmin w Szwecji ma dostęp do nurków ratowniczych” – wyjaśnia Johansson. „Stawia to zwykłych strażaków w dość trudnej sytuacji, gdy pojawią się jako  pierwsi na miejscu, ponieważ inne zasoby nurkowe często potrzebują czasu, aby zostać zwerbowane. Więc niestety, wtedy pojawiają się zbyt późno w procesie.”

Aby znaleźć najbardziej efektywne rozwiązania Johansson zbadała różne istniejące technologie i metody ratowania ofiar.

Poszukiwanie nad i pod wodą za pomocą sonaru i termowizji

Johansson eksperymentowała z różnymi technologiami, aby znaleźć najlepsze rozwiązanie do szybkiego lokalizowania ofiar utonięcia, stwierdzając, że sonar był najbardziej skuteczny pod wodą, a obrazowanie termiczne było najbardziej skuteczne nad powierzchnią, nawet przy złej pogodzie lub jeśli osoba ma na sobie ciemne ubranie. „Zaczełam się zastanawiać, co by było, gdybyśmy mogli połączyć te technologie?” mówi Johansson. „Główna idea polega na tym, że urządzenie SORA będzie prowadzić poszukiwania jednocześnie nad i pod wodą”.

Górna i dolna część urządzenia SORA – górna część jednostki poszukiwawczej wyposażona jest w kamerę termowizyjną, a dolna w sonar. Obie technologie sprawdzają się w warunkach słabej widoczności.

Wiele jednostek straży pożarnej ma już dostęp do sonaru i kamer termowizyjnych (TIC), ale może nie być w stanie szybko rozmieścić tych zasobów. „A gdybyśmy mogli mieć coś bardziej elastycznego, co można po prostu wrzucić do wody i rozpocząć poszukiwania na kilka minut przed wpłynięciem łodzi do wody?” – mówi Johansson, wyjaśniając zalety przenośnej, łatwej do rozmieszczenia jednostki SORA.

Koncepcja Johansson dla SORY zakłada, że urządzenie zawierałoby sztuczną inteligencję, która wykreśliłaby wzór poszukiwań i automatycznie zidentyfikowała potencjalną ofiarę utonięcia, choć urządzenie mogłoby być również kontrolowane i monitorowane z lądu.

Współpraca i doradztwo z FLIR

Podczas procesu projektowania, Johansson konsultowała się z kilkoma projektantami produktów w Teledyne FLIR: Antonem Hoffmanem, Jonathanem Richardsonem i Larsem Hakanssonem. Teledyne FLIR ma długą historię współpracy z Umea Institute of Design, zachęcając młodych projektantów do włączania produktów FLIR i myślenia o marce FLIR w świeży i kreatywny sposób.

Podczas procesu projektowania, Johansson konsultowała się z kilkoma projektantami produktów w Teledyne FLIR: Antonem Hoffmanem, Jonathanem Richardsonem i Larsem Hakanssonem. Teledyne FLIR ma długą historię współpracy z Umea Institute of Design, zachęcając młodych projektantów do włączania produktów FLIR i myślenia o marce FLIR w świeży i kreatywny sposób.

Johansson pracowała nad stworzeniem równowagi pomiędzy istniejącym językiem projektowania FLIR a nowym wyglądem wyspecjalizowanym dla ratownictwa wodnego.

„Uważamy, że tego rodzaju współpraca jest bardzo ważna” – mówi Anton Hoffman, kierownik działu projektowania produktów i doświadczeń użytkownika w firmie Teledyne FLIR. „Oprócz tego, że pomaga to uczynić z Teledyne FLIR atrakcyjne miejsce pracy dla projektantów, wystawiamy się również na nowe metody, świeże myślenie i nowe kreatywne sposoby postrzegania rzeczy”.

„To, na co kładziemy nacisk w naszym procesie, to kontakt z użytkownikiem i nieustannie zachęcamy studentów do zdobywania rzeczywistych doświadczeń oraz weryfikowania i testowania pomysłów z prawdziwymi użytkownikami” – kontynuuje. „Projekt Jenny jest niezwykłym przykładem takiego procesu, a cała podróż była imponująca”.

Piankowe makiety stworzone przez Johansson podczas projektowania kształtu i użyteczności SORY.

Przyszłość SORA

Johansson będzie nadal prezentować swój projekt koncepcyjny specjalistom z dziedziny ratownictwa, innym ekspertom i projektantom z firmy Teledyne FLIR. „Myślę, że ten projekt ma wiele możliwości rozwoju w przyszłości” – mówi. „Jest to koncepcja, która, miejmy nadzieję, może zainspirować i pokazać wizję tego, jak mogłoby to działać i jak mogłoby to poprawić dzisiejsze misje poszukiwawczo-ratownicze”.

Podczas 20 tygodni trwania projektu, Johansson była w stanie zbudować kilka modeli z pianki, aby przetestować kształt i użyteczność SORY, ale nie miała jeszcze okazji zbudować pełnego prototypu. Jeśli uda jej się kontynuować projekt, następnym punktem programu będzie zbudowanie prototypów funkcyjnych i przetestowanie ich w wodzie.

Dowiedz się więcej o SORA na stronie www.uid.umu.se/en/uid21/project-gallery/apd/jenny-johansson  i skontaktuj się z Johansson na jej stronie internetowej www.johanssonjenny.com.

Chcesz wiedzieć więcej?

Dowiedz się więcej o kamerach termowizyjnych. Napisz do nas.

Zostaw komentarz